Nie jest to auto, na które z wypiekami na twarzy czekał każdy miłośnik motoryzacji, ale są zapewne tacy, którzy się ucieszą. Kia Sorento III w pełnej krasie właśnie ujrzała światło dzienne.
Wrzucając fotografie do sieci, producent podał, że nowa Kia Sorento jest inspirowana odważnym stylistycznie modelem Kia Cross GT. Ja tych inspiracji jakoś szczególnie nie zauważam. Moim zdaniem trzecia odsłona Sorento od razu zdradza z jakim dokładnie modelem mamy do czynienia, ale chyba o to właśnie chodzi. Klienci tego typu aut nie szukają fikuśnych kształtów i są przyzwyczajeni, że ich wielozadaniowy samochód wygląda podobnie jak garaż, w którym go parkują.
Trzeba jednak przyznać, że przód Sorento został wkomponowany dość zgrabnie w ofertę modelową koreańskiej marki. Duży grill i zachodzące na boki reflektory wyglądają smacznie. Bok auta jest trochę za ciężki i praktycznie został pozbawiony przetłoczeń, ale taka natura wołów roboczych. Tył za to najbardziej przypomina poprzednika. Ścięte szerokie słupki i światła wyglądają zupełnie jak w drugiej odsłonie po delikatnym liftingu.
To, co się zmieniło, to wymiary SUV-a. Samochód trochę urósł, z czego na pewno ucieszą się pasażerowie wszystkich rzędów siedzeń. Sorento III generacji ma 4,78 m długości, czyli jest o niecałe 10 cm dłuższe od poprzednika. Również rozstaw osi został powiększony i wynosi teraz 2,78 m. Kia jest za to niższa o kilka centymetrów (wysokość 1685 mm). Nie wiadomo jednak czy zawdzięcza to niższej karoserii czy producent zdecydował się nieco zmniejszyć prześwit.
Póki co nie wiadomo też jakie silniki będą napędzać Sorento. Z przecieków wynika, że pod maską koreańskiego SUV-a powinny się znaleźć: 4-cylindrowa benzyna o pojemności 2,4-litra, V6 o pojemności 3,3-litra oraz dwa diesla o pojemności 2,0 i 2,2-litra.
Wszystkiego dowiemy się na Paris Motor Show 2014 2 października. Mimo wszystko jakoś mogę się doczekać. A Wy?
Adam Gieras
fot. Kia