Choć ma 156 KM i „robi” setkę w 7,3 sekundy, dostarczając przy tym niesamowitych emocji, w cyklu „Kto pyta nie błądzi” zadaliście tylko jedno pytanie dotyczące DS 3…
Cóż, jakoś to przeżyję, choć naprawdę nawaliliście – to świetne auto. DS 3, już nie Citroen DS3, o czym szerzej napiszę w teście, zauroczył mnie, baaa – on mnie motoryzacyjnie uwiódł. Mało jest bowiem na rynku samochodów, które potrafią dostarczyć tak bezpretensjonalnych emocji. Poważnie!
Pytanie Krzysztofa: Citroen DS3 to konkurent Audi A1. Czy niższy koszt zakupu Citroena DS3 oznacza gorszą jakość czy może ma to związek z wizerunkiem danej marki oraz która wersja DS3 stanowi najbardziej optymalne połączenie osiągów, niskiego spalania i ceny?
DS 3 jest tańszy, ale i na pewno gorzej wykończony od Audi A1, którym niestety nie jeździłem, więc nie będę silił się na porównanie tych dwóch aut. Trochę to jednak wkurzające, że producent, chcąc podkreślić poziom premium DS-a, naszpikował go błyszczącym plastikiem w środku, ale cóż (lepiej by wyglądało wnętrze „w macie” pozbwione błyskotek). Istotne jest to, że po przekręceniu kluczyka, gdy tylko 156 koni mechanicznych obudzi się do życia, to to jak wygląda deska rozdzielcza i odpowiedź na świdrujące w głowie pytanie: „czy aby na pewno nie zrobilibyśmy lepiej kupując Mini czy Audi A1″ przestają się liczyć! DS 3 o mocy 156 koni wkręca się na obroty z taką łatwością, że aż strach. W dodatku pali średnio niecałe 8 litrów w mieście (a da się zejść nawet do 6 litrów), więc jeżeli pytasz o optymalną wersję tego auta, to masz ją właśnie przed sobą!
Adam Gieras
Krzysztofie gratulujemy Ci, zadałeś pytanie jako jedyny, ale już wcześnie również zadawałeś. Oczywiście wysyłamy Ci motoryzacyjny gadżet! Maila od Ciebie już mamy. :)
Pozdrowienia!
„na pewno gorzej wykończony od Audi A1, którym niestety nie jeździłem” – to jak możesz stwierdzić, że jest gorzej wykończony??? Dno…
Miałem okazję przyjrzeć się wykończeniu A1 z bliska. To jednak inna półka cenowa. Nie umiem powiedzieć którym przyjemniej mi się jeździ, bo A1 nie jeździłem. Pozdrawiam